czwartek, 12 lutego 2015

Tłusty czwartek i dzień rozczarowania..

Hey
Dziś tłusty czwartek i nie pamiętam kiedy ostatnio zjadłam tyle pączków.
Dlaczego dzień rozczarowania?
Post już o tym pewnych chłopaku był i napisałam ,,nie będę pisała imienia",ale to nie ma znaczenia po prostu Krzysiek,25 stycznia ogółem to post był o nim,ale tego nie napisałam.Ogółem ma dziewczynę a najgorsze jest to bo powód to ,,nie chce być sam",ale czy tak naprawdę można nazwać miłością? Według niego on ją bardzo kocha..a ona zrywa z nim często,albo niby podoba się jej ktoś inny,ale piszę że na razie jest z Krzyśkiem i jak na razie on jest dla niej ważny.Mimo że starałam mu się pomóc to on i tak swoje,jest zaślepiony,wczoraj mi piszę że już z nim na 100% zerwała a dziś znów razem i po co pomagać takiemu człowiekowi?No właśnie po co? Ile razy jeszcze musiał by mnie zranić abym wreszcie zrozumiała jaki jest?Już zero.Kazałam mu się do mnie nie odzywać,decyzja była pod wpływem emocji.Czy dobrze zrobiłam? Tego nikt nie wiem.Czy boli mnie to? Owszem,za bardzo wrażliwa jestem a dużo osób to wykorzystuje,po prostu się zawiodłam..

1 komentarz:

  1. sama nie jestem dobra w tych sprawach , ale jeśli chodzi o miłość , to on chyba sam musi sie przekonać o tym jaka jest ta dziewczyna , bo gdy jesteś zakochany nie widzisz niczego innego , ta druga osoba jest całym światem i cokolwiek by nie zrobiła , dla ciebie bedzie to idealne ,
    ale w koncu nadejzie moment w którym otwieramy oczy widzimy co i jak , i wtedy albo decydujemy sie na cos powazniejszego albo to koniec bo widzimy ze ta osoba nas krzywdzi ,
    of mam nadzieje ze to co tu napisałam ma jakis sens
    http://youwinoryoudie66.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń